Siad i waruj, czyli nasze kolejne spotkanie szkoleniowe

W niedzielę, 30 października kolejny raz odwiedziła nas Aneta. Pogoda spisała się [prawie] na medal :)
Tym razem było 12 par przewodników z psami, niestety dzień jest już teraz krótki i nie ma możliwości zaprosić więcej osób.Momentami było zimno:

Jak zawsze u nas była masa jedzenia :) W przerwach pomiędzy kolejnymi ćwiczeniami objadaliśmy się wszyscy sałatkami, ciastkami i precelkami. No i do tego ktoś ( bo nie wiem kto) przyniósł zjawiskowego piernika, za którego osobiście dziękuję, był pyszny!!

Ćwiczyliśmy dzielnie, chwaliliśmy się naszymi postępami ( albo ich brakiem :), a Aneta rozliczała nas z naszych "zadań domowych", które dostaliśmy ostatnim razem

Ogólnie reprezentujemy wysoki poziom. Podobno;). Niektóre ćwiczenia nam wychodzą, inne nie, ale jedno jest pewne- każdy z nas zrobił jakiś krok w przód - jedni większy, inny mniejszy. Wszystkie psy uczestniczące w szkoleniu cieszą się z ćwiczeń i naprawdę je lubią, a to najważniejsze! :)

Reszta zdjęć tutaj  :)