poniedziałek, 16 stycznia 2012

Siadanie, warowanie oraz aportowanie - nauki ciąg dalszy

W listopadzie i grudniu, podobnie jak w poprzednich miesiącach odbyły się szkolenia z Anetą Migas. Ze względu na pogodę zmieniliśmy miejsce naszych spotkań i teraz ćwiczymy w Pyskowicach, w ośrodku wypoczynkowym. Jest tam budynek z ogrzewaniem, co zdecydowanie pomaga przetrwać oczekiwanie na swoją kolej :)
Miejsce jest bardzo ładne, nad samym jeziorem. Gdyby temperatura na to pozwalała psy na pewno chętnie by się kąpały.
Jednak przed kąpielą trzeba trochę popracować. Wszyscy dzielnie ćwiczą nie zważając na odmarznięte palce, uszy i nosy. Bo było naprawdę zimno, trzeba było wyciągnąć zimowe kurtki:


Wiadomo, że zmarznięty pies i zmarznięty człowiek nie potrafią się za dobrze koncentrować. Właściwą temperaturę zapewniał nie tylko budynek z grzejnikiem, ale także odpowiednio zastawiony stół. Każdy coś dorzucił- a to ciasto, a to sałatkę, a to placki z sosem. Były też napoje gorące, w tym napoje " z prądem" ;)
Ćwiczyło nam się na obu spotkaniach bardzo dobrze, widać, że robimy postępy. Każdy walczy ze swoimi słabymi stronami i szlifuje już opanowane elementy. Natalia i Dhoro tak się już wyszlifowali, że na ostatnich zawodach obedience w Kaliszu wywalczyli 100 pkt, ocenę doskonałą i II miejsce! 
Już wkrótce kolejne spotkanie, będziemy ćwiczyć pod okiem surowej komisji:


Aneta nam wszystko dokładnie i obrazowo wytłumaczy:


Będziemy aportować:


Ćwiczyć przywołanie:
Okazywać sobie uczucia:

Będziemy dobrze się bawić ( i uczyć!! oczywiście) 


Zdjęcia z listopada tutaj, a z grudnia tutaj :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz