Cebula z Fraszeczką uczyły się jak nauczyć psa opanowania i spokoju ;) Również one dostały kilka wskazówek jak pracować dalej i na co zwrócić szczególną uwagę.
Magda jak zwykle była ostoją spokoju i cierpliwości, pomimo, że czasem robiłam baaardzo dziwne rzeczy i nie umiałam opanować rąk, nóg i psa.
Pogoda bardzo nam dopisała, mimo, że końcówka września to było bardzo ciepło i przyjemnie. Szkoda tylko, że do Lublina tak daleko :(
Zdjęcia robił nam Sławek Mazur (Psifotograf.com) i znajdują się Tutaj.
Dziękujemy Uli od Penny za nocleg, prowiant i całą pomoc! Bez Ciebie by się nie udało :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz